Sierra Nevada
Złote Dziabki przechodzą już do historii. Było miło i przyjemnie, ale na Nas czekają nowe wyzwania. W następny weekend jedziemy w Tatry Słowackie na wspin. A po powrocie szybkie przepakowanie plecaka i 5 marca ruszamy do Hiszpanii. Tam czeka na Nas Mulhacén (3478,6 m n.p.m.). Mamy nadzieję, że pogoda pozwoli Nam wejść na ten zacny szczyt, zaliczany do Korony Europy. Będzie miło. Zapowiada się ciekawa wycieczka. Na pewno poinformujemy Was, jak Nam poszło. A teraz zapraszamy Was do przeczytania relacji z zeszłorocznego wypadu na Grossglocknera w Austrii http://verticalmadness.pl/wyprawy/grossglockner/
W.
2 Replies to “Sierra Nevada”
… ” W górach jest wszystko co kocham ,
góry to przystań , niekończąca się nadzieja , że
MOŻNA ŻYĆ ŻYCIEM I WIERZYĆ NIE DOTYKAJĄC ” …
ks Józef Tischner
Wszystkim , którzy z pokorą pochylają wzrok przed ICH majestatem …
Tym , którzy mają odwagę marzyć …
Dla tych , którzy umieją pięknie żyć …
Ola 🙂
… ” W górach jest wszystko co kocham ,
góry to przystań , niekończąca się nadzieja , że
MOŻNA ŻYĆ ŻYCIEM I WIERZYĆ NIE DOTYKAJĄC ” …
ks. Józef Tischner
Wszystkim , którzy z pokorą pochylają wzrok przed ICH majestatem …
Tym , którzy mają odwagę marzyć …
Dla tych , którzy umieją pięknie żyć …
Ola 🙂